top of page

Analiza twarzy - Benjamin Franklin - Ojciec założyciel USA i twarz ze studolarówki.

  • FaceReader
  • 20 maj 2015
  • 4 minut(y) czytania

benjamin franklin.jpg

W szkole uczono nas, że Benjamin Franklin by! człowiekiem wszechstronnie utalentowanym. Udzielał się jako wynalazca, pisarz, drukarz, filozof, polityk, naukowiec i dyplomata. A co powie nam jego twarz o tym, jaki był naprawdę?

Po pierwsze, szerokie, wysokie, okrągłe i pełne czoło pokazuje, że był myślicielem. Zawsze szukał nowego podejścia i lepszych pomysłów, gdyż nie zadowalały go wypróbowane i słuszne metody. Linie na czole świadczą, że rozwinął wiele rożnych zainteresowań. Uwielbiał różnice i był dobry z logiki, teorii i filozofii. Jednak odległość miedzy czubkiem nosa i brodą świadczy, że był nie tylko akademikiem, ale miał pełną świadomość fizycznej rzeczywistości i chciał zrealizować swoje pomysły, aby nadać im wartość praktyczną.

Brwi dają nam pojecie o jego złożonej osobowości. W życiu prywatnym głównym przedmiotem jego zainteresowań byli ludzie, a dzięki swojej bystrości szybko dostrzegał wszystkie aspekty sytuacji i powiązania miedzy nimi. W sferze zawodowej miał brwi menedżera. Gdy podjął się jakiegoś zadania, wypełniał je do samego końca i co do joty. Zwichrzone włoski na końcu brwi potwierdzają to, co już zdradziły linie na jego czole - wiele zainteresowań umysłowych.

Uszy miał umieszczone nisko, a brwi - wysoko, a zatem był uważnym słuchaczem i utalentowanym strategiem. Przyswajał wszystkie dostępne informacje, dawał sobie czas na ich przetrawienie, a następnie opracowywał plan działania. Duże płatki uszu pokazują, że był dobrym obserwatorem, co wykorzystywał do własnych celów. Zagięte uszy dyplomaty zaświadczą o umiejętności godzenia ze sobą przeciwnych grup.

Szerokie, pełne i rozłożone na boki policzki ujawniają, że cechowała go wytrwałość długodystansowca, a także umiejętność doprowadzania do zgody. Mógł być postrzegany jako człowiek tolerancyjny, nieosądzający i akceptujący, wiec towarzyszące mu osoby czuły się komfortowo. Otwartość na idee oraz innych ludzi zaznaczyła się w okrągłych dolnych powiekach, które wskazują także, iż chciał poznać wszystkie fakty i nie odrzucał ważnych informacji. Na podstawie jego wizerunku na amerykańskim banknocie studolarowym możemy stwierdzić, że przeżywał napięcie umysłowe, zwłaszcza w życiu prywatnym. Oczywiście białka oczu widoczne miedzy tęczówką. i dolną powieka mogłyby świadczyć o stresach w małżeństwie, ale historia tego nie potwierdza.

Mnóstwa informacji dostarczy nam nos Benjamina Franklina. Jego wielkość potwierdza, że odczuwał potrzebę zrobienia w życiu czegoś dużego. W życiu zawodowym mogło się to przekładać na chęć prowadzenia własnego interesu albo przynajmniej zachowania kontroli nad tempem i stylem swojej pracy. Szerokość nosa świadczy, że bez wahania udzielał schronienia i bronił swoich bliskich. Duże nozdrza mówią., że miał zmysł do interesów i mógł być nadmiernie hojny. Z historii wiemy, że dal się poznać jako filantrop i założył wiele instytucji użytku publicznego, w tym szkoły, szpitale i biblioteki.

Nie należy jednak sądzić, że był naiwny. Wysoki mostek nosa dowodzi jego niezależności, samodzielności i odpowiedzialności za środowisko pracy. Nie dopuściłby, aby ktokolwiek stal za jego plecami, mówiąc mu, co ma robić. Poza tym guz na mostku zdradza, że reagował wojowniczo, jeśli został przyparty do muru. Z kolei czubek nosa ma kształt pośredni miedzy bulwą i piłeczka. Prawdopodobnie miał cechy typowe dla obu tych kształtów - troszczył się o pieniądze, ponieważ w dzieciństwie doświadczył niedostatku, oraz był obdarzony kreatywnym i artystycznym zmysłem piękna.

Miał duży dar przekonywania, który wielokrotnie zaznaczył się na jego twarzy. Po pierwsze, świadczy o tym wąska górna i pełna dolna warga, typowe dla urodzonego sprzedawcy i organizatora. Potrafił przekonać innych do swojego stanowiska, jednocześnie skrywając najgłębsze uczucia. Duża broda zdradza, że jeśli już się odezwał, to zwykle miał ostatnie słowo. Dodatkowo podkreślają to duże faldy podbródkowe, komunikujące autorytet osobisty oraz pojedyncza linia miedzy brwiami, która oznacza, że jeśli powziął jakaś decyzje, to nic nie mogło stanąć mu na drodze. Gdy przemawiał, inni słuchali.

Jednakże Franklin nie byt despotą. Obfite powieki zapewniały mu charyzmatyczną zdolność komunikowania się z innymi i dawania im poczucia, że mogą liczyć na współczucie i tolerancje dla odmiennych punktów widzenia. Jedna z jego zalet, jak wynika z historii, była umiejętność godzenia ze sobą ludzi o odmiennych poglądach. Przypisuje mu się utrzymanie sesji Kongresu Konstytucyjnego w 1787 roku, który o mało nie został zerwany z powodu małostkowych sporów.

Do odkrycia pozostało nam jeszcze życie osobiste Franklina. Jaki był, kiedy nie pełnił funkcji polityka, naukowca ani wydawcy?

Cienka górna warga wskazuje, że w dzieciństwie stawiano przed nim niezwykle wysokie lub surowe wymagania i dlatego nie mówił zbyt wiele o swoich uczuciach ani o życiu osobistym. Oprócz tego duże górne powieki potwierdzają, że w życiu prywatnym miał dużą potrzebę intymności. Skupiał się na pielęgnowaniu, budowaniu i podtrzymywaniu relacji. Chciał dzielić z kimś życie i potrzebował silnych związków intymnych. Duży odstęp miedzy pionowymi liniami na górnej wardze zdradza silny popęd seksualny, a z historii wiemy, że wyśmiewano go z powodu zadawania się z „kobietami niskiego stanu". Natomiast na podstawie okrągłej brody, obfitych powiek, szerokiego nosa i przekrzywionego w dół lewego oka możemy stwierdzić, że wszystkich akceptował i szczerze im współczuł, również biednym i uciskanym. Zapewne dlatego angażował się w ruch walczący o zniesienie niewolnictwa.

Jego życie nie było łatwe. Opadające lewe oko dowodzi, że przeżył liczne rozczarowania w związkach osobistych i z tej strony spodziewał się problemów. Świadczy ono także o współczuciu dla cierpiących. Linia biegnąca od kącika ust do brody mówi, że doświadczył wiele bólu i cierpienia w życiu osobistym. Napięta broda ilustruje, że ze spokojem przyjmował wyzwania, jakie stawiało przed nim życie i był przygotowany na najgorsze.

Widząc luk na brodzie Franklina, możemy się domyślać, że w dzieciństwie wpajano mu pokorę i skromność oraz przekonanie, że przechwalanie się jest niestosowne. Niestety, takie wychowanie obniżyło jego poczucie własnej wartości i wywołało potrzebę starania się w dwójnasób w celu jej udowodnienia. Z pewnością zdziałał w życiu więcej, niż się po nim spodziewano, ale mimo licznych osiągnięć stale szukał potwierdzenia swojej wartości na zewnątrz. Prawdę mówiąc, najlepiej funkcjonował, gdy choćby z jednego źródła otrzymywał niekwestionowane dowody pożądania. Analiza jego twarzy dostarcza znacznie lepszego wytłumaczenia jego potrzeby intymności w związkach partnerskich niż to, co o nim napisano.

Wiele jeszcze można by o nim napisać. Dzięki umiejętności czytania z twarzy potrafimy znacznie głębiej zajrzeć w życie Benjamina Franklina, niż niektórzy historycy. Po przestudiowaniu twarzy znanej postaci historycznej można przekonać się o słuszności tych analiz, porównując je z biografią tej osoby z dobrego opracowania


 
 
 

Comments


Recent Posts
Face Reader
KONTAKT
Czytanie i analiza twarzy

Diana

 

Mail: analiza@facereader.pl

  • Facebook Classic
  • Twitter Classic
  • Google Classic

© 2013 BY  THE FACE READER Czytanie i Analiza Twarzy. All Rights Reserved.

bottom of page